Archiwum kategorii: Bez kategorii

Odpłatność za korzystanie z mieszkania byłego małżonka po rozwodzie

Istotą zagadnienia jest sposób i odpłatność za korzystanie z lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną własność jednego z małżonków przez drugiego z małżonków,  w sytuacji gdy lokal mieszkalny zabezpiecza wspólne potrzeby rodziny.

W trakcie trwania małżeństwa sytuację, jak wyżej opisana, reguluje przepis art. 281 k.r.o. stanowiący, że jeżeli prawo do mieszkania przysługuje jednemu małżonkowi, drugi małżonek jest uprawniony do korzystania z tego mieszkania w celu zaspokojenia potrzeb rodziny. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przedmiotów urządzenia domowego.

Przepis art. 281 k.r.o. został wprowadzony do Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ustawą z dnia 17 czerwca 2004r. o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw i obowiązuje od 20 stycznia 2005r. Zgodnie jednak z art. 5 powołanej wyżej ustawy nowelizującej, przepisy ustawy stosuje się do stosunków w niej unormowanych, chociażby powstały przed jej wejściem w życie, chyba że przepisy ust. 2-7 stanowią inaczej.

Jak wskazał Sąd Najwyższy, małżonek uprawniony do korzystania z mieszkania współmałżonka zgodnie z art. 28 1 k.r.o, ma status lokatora w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i zmianami kodeksu cywilnego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2006 r. V CSK 185/05 OSNC 2006/12/208, Biul. SN 2006/6/8, M. Prawn. 2007/7/370). W stanie prawnym przed wprowadzeniem art. 28 1 k.r.o przyjmowało się, że zastosowanie znajdują przepisy o użyczeniu (art. 710 i n. kc), bo stosunek prawny tej treści jest najbardziej zbliżony do stosunków panujących w małżeństwie, gdzie małżonkowie mają obowiązek wzajemnej pomocy.

Mając na względzie powyższe, w trakcie trwania małżeństwa korzystanie przez małżonka, któremu nie przysługuje prawo do lokalu mieszkalnego, z mieszkania drugiego małżonka odnajduje podstawę prawną w komentowanym przepisie kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, tj. nie jest regulowane jako odpłatna umowa najmu, dzierżawy, albo jako bezumowne korzystanie z lokalu.

Uprawnienie do korzystania z lokalu, do którego prawo przysługuje wyłącznie drugiemu małżonkowi jest nierozerwalnie związane z trwaniem związku małżeńskiego. Po jego rozwiązaniu uprawnienie to wygasa.

Zauważyć należy, iż po myśli przepisu art. 58 § 2 zd. 1 k.r.o. jeżeli małżonkowie zajmują wspólne mieszkanie, sąd w wyroku rozwodowym orzeka także o sposobie korzystania z tego mieszkania przez czas wspólnego w nim zamieszkiwania byłych małżonków.
Takie rozstrzygnięcie sądu orzekającego rozwód ma charakter tymczasowy. W praktyce funkcjonuje ono do chwili, gdy małżonkowie zamieszkają oddzielnie, bądź gdy jedno z nich (uprawnione) skorzysta z możliwości eksmitowania drugiego z małżonków. Dodać należy, że w chwili, gdy Sąd w wyroku rozwodowym rozstrzyga o sposobie korzystania ze wspólnie zajmowanego przez małżonków mieszkania, nie ma znaczenia tytuł prawny do tego lokalu, jak również okoliczność, któremu z tych małżonków taki tytuł przysługuje. Nie można zatem upatrywać tytułu prawnego do zamieszkiwania w nieruchomości drugiego z byłych małżonków, w rozstrzygnięciu zawartym w wyroku rozwodowym, co do możliwości korzystania ze wspólnie zajmowanego mieszkania. Małżonek na podstawie rozstrzygnięcia o sposobie korzystania ze wspólnie zajmowanego mieszkania nie uzyskuje bowiem prawa do lokalu, a jedynie faktyczną możliwość tymczasowego zamieszkiwania w tym lokalu w określony sposób
(por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 25 lutego 2011 r. I ACa 928/10 POSAG 2011/2/3-17).

Z chwilą uprawomocnienia się wyroku rozwodowego małżonek, któremu nie przysługuje prawo do lokalu traci uprawnienie do zamieszkiwaniu w lokalu drugiego małżonka w oparciu o wcześniej wskazywane regulacje kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Po orzeczeniu rozwodu stosunek prawny, jak wyżej, może ulec kontynuacji na zasadzie użyczenia, o ile małżonek któremu prawo do lokalu przysługuje nie zakwestionuje uprawnienia drugiego z małżonków. Zakładając zaistnienie dorozumianej umowy użyczenia, wyrażenie braku zgody na jej trwanie przez małżonka uprawnionego do lokalu skutkuje wypowiedzeniem tejże umowy użyczenia. Przy braku konkretnego uregulowania, co do terminu rozwiązania umowy użyczenia, na zasadzie analogii należy zastosować przepis art. 688 k.c., określający trzymiesięczny termin wypowiedzenia stosunku prawnego najmu lokalu zawartego na czas nieoznaczony.

W sytuacji jak opisana, od upływu terminu wypowiedzenia, w razie dalszego zajmowania mieszkania przez małżonka nieuprawnionego, aktualizuje się obowiązek uiszczania na rzecz drugiego małżonka opłaty za bezumowne korzystanie z lokalu.

Zgodnie z przepisem art. 18 ust. 1 ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego osoby zajmujące lokal bez tytułu prawnego są obowiązane do dnia opróżnienia lokalu co miesiąc uiszczać odszkodowanie. Jak zaś stanowi ustęp 2 powołanego przepisu, odszkodowanie powyższe odpowiada wysokości czynszu, jaki właściciel mógłby otrzymać z tytułu najmu lokalu. Jeżeli odszkodowanie nie pokrywa poniesionych strat, właściciel może żądać od osoby, o której mowa w ust. 1, odszkodowania uzupełniającego.

Windykacja, czyli jak odzyskać należne pieniądze

Niemal każdy z wierzycieli prędzej czy później staje przed problemem nieterminowej spłaty zobowiązań pieniężnych przez swojego dłużnika.

Jeżeli podejmowane działania polubowne nie zakończyły się po naszej myśli i nie doprowadziły do spłaty długu, kolejnym krokiem jest zainicjowanie działań windykacyjnych prowadzonych już tym razem z udziałem organów państwowych i polegających w pierwszej kolejności na skierowaniu sprawy do sądu.

Jedną z podstawowych form windykacji sądowej jest tzw. zawezwanie do próby ugodowej, które stanowi stosunkowo prosty i zarazem tani sposób na komunikację z dłużnikiem i ewentualne rozmowy „ostatniej szansy” podejmowane przed wniesieniem pozwu w danej sprawie. Istotnym atutem tej formy, jest fakt, że jak każda czynność podjęta przed sądem bezpośrednio w celu dochodzenia, ustalenia, zaspokojenia czy zabezpieczenia roszczenia, zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg terminu przedawnienia dochodzonego roszczenia i to bez konieczności uiszczenia opłaty sądowej od pozwu w standardowej wysokości. Zawezwanie do próby ugodowej jest stosowane najczęściej w sytuacjach, gdy w krótkim czasie przed przedawnieniem roszczenia, chcemy przerwać jego bieg, a nie jesteśmy gotowi z różnych przyczyn do wniesienia powództwa, albowiem chcemy dłużnikowi dać jeszcze ostatnią szansę albo mamy za mało czasu na przygotowanie pozwu, bo nie dysponujemy jeszcze wszystkimi niezbędnymi dokumentami czy też nie posiadamy wystarczających środków pieniężnych na pokrycie wszystkich kosztów związanych z wytoczeniem powództwa. W związku z zawezwaniem do próby ugodowej sąd wyznacza wierzycielowi i dłużnikowi termin posiedzenia, na którym strony mogą ewentualnie zawrzeć ugodę co do wysokości, sposobu i terminu spłaty dochodzonej należności.

Należy jednak pamiętać, że w razie braku woli polubownego załatwienia sprawy, a w szczególności w przypadku niestawiennictwa dłużnika na posiedzeniu bądź odmowy zawarcia ugody, sąd umorzy postępowania zainicjowane wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej, co z oczywistych względów nie doprowadzi do odzyskania należności, jednakże pozwoli na osiągnięcie przynajmniej tego podstawowego skutku zawezwania związanego w przerwaniem biegu terminu przedawnienia.

Windykacja, odzyskiwanie długów - Bytom

Dużo bardziej stanowczą formą windykacji sądowej jest wytoczenie powództwa przeciwko dłużnikowi do sądu. W tym wypadku – w odróżnieniu od zawezwania do próby ugodowej – sąd nie jest już zdany na ewentualną zgodną wolę stron co do polubownego załatwienia sprawy i zawarcia ugody, lecz jest już zobowiązany do rozstrzygnięcia sprawy zainicjowanej pozwem i wydania orzeczenia o żądaniu pozwu.

W razie uzyskania korzystnego rozstrzygnięcia sądowego, uwzględniającego żądanie pozwu, i ewentualnego uprawomocnienia takiego orzeczenia, wierzyciel powinien wystąpić o nadanie takiemu orzeczeniu klauzuli wykonalności. Orzeczenie zaopatrzone w ten sposób w klauzulę wykonalności stanowi tytuł egzekucyjny, który można i należy następnie skierować do komornika sądowego wraz z pisemnym wnioskiem egzekucyjnym celem przymusowego wyegzekwowania zasądzonej należności od dłużnika. Na tym etapie postępowania egzekucyjnego wszystkie pozostałe do wykonania działania windykacyjne leżą już w gestii komornika sądowego, który może skorzystać z różnych, dostępnych sposobów egzekucji zasądzonych świadczeń pieniężnych, w tym z egzekucji z rzeczy ruchomych, wynagrodzenia za pracę, rachunków bankowych lub innych wierzytelności i praw majątkowych dłużnika, a także egzekucji z nieruchomości dłużnika.

Jeśli posiadają Państwo problemy z odzyskaniem należności, zapraszamy do kontaktu z naszą kancelarią. Posiadamy szeroki zespół specjalistów oraz wieloletnie doświadczenie w rozwiązywaniu podobnych spraw. 

 

Zabezpieczenie wznoszonego budynku przed skutkami ruchu zakładu górniczego

Zgodnie z przepisem art. 144 ust. 1 ustawy prawo geologiczne i górnicze: Właściciel nie może sprzeciwić się zagrożeniom spowodowanym ruchem zakładu górniczego, który jest prowadzony zgodnie z ustawą. Może on jednak żądać naprawienia wyrządzonej tym ruchem szkody, na zasadach określonych ustawą.

Po myśli przepisu art. 150 ustawy prawo geologiczne i górnicze: Przepisy o naprawianiu szkód określonych niniejszym działem stosuje się odpowiednio do zapobiegania tym szkodom. Przytoczone zapisy ustawowe pozwalają na skuteczne dochodzenie roszczeń od zakładu górniczego, które są związane są z potrzebą dokonania w konstrukcji wznoszonego, w obszarze oddziaływania górniczego, obiektu budowlanego odpowiednich zabezpieczeń, celem równoważenia negatywnych skutków ruchu zakładu górniczego, co oznacza iż możliwym i zasadnym jest dochodzenie od kopalni zwrotu kosztów wykonania tych zabezpieczeń.

Celem zmaksymalizowania skuteczności dochodzenia zgłoszonych zakładowi górniczemu roszczeń inwestora z omawianego tytułu, w praktyce zaleca się zwrócenie się do właściwego dyrektora zakładu górniczego, na etapie projektowania obiektu, o wydanie stosownej analizy górniczo – geologicznej zawierającej wskazanie konkretnej, jednej z pięciu, kategorii oddziaływania na obszar, na którym wznoszony jest obiekt budowlany. Wskazanie określonej kategorii oddziaływania pozwala projektantowi, inwestorowi na przyjęcie adekwatnych dla zagrożenia zabezpieczeń obiektu, których zwrotu kosztów wykonania następnie można domagać się od zakładu górniczego. Zasadnym zatem jest nijako „włączenie” zakładu górniczego w prowadzony proces budowlany, w tym umożliwienie uczestniczenia przedstawicielom kopalni w odbiorze tego obiektu.

Czy kopalnia powinna również pokryć koszty zabezpieczeń obiektu budowlanego, który wznoszony jest na obszarze, na którym nie jest jeszcze prowadzone wydobycie, ale na którym znajdują się złoża, które mogą podlegać wydobyciu w przyszłości? Czy dochodzenie odszkodowania w takiej sytuacji nie jest przedwczesne?
Nad tym zagadnieniem pochylił się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 lutego 2018 roku, syg. V CSK 257/17 wskazując, iż: w wypadku posiadania wiedzy o udokumentowanych zasobach węgla, które są przewidywane z dużym prawdopodobieństwem do eksploatacji przez zakład górniczy, znajdujące się na terenie, na którym w razie tej eksploatacji dojdzie do wystąpienia deformacji powierzchni, właściciele nieruchomości mający wydane decyzjeo pozwoleniu na budowę mogą na podstawie art. 150 Pr. geol. i górn. podjąć uzasadnione, właściwe technicznie i racjonalne ekonomicznie czynności, zabezpieczające przyszły budynek przed grążącą szkodą, a następnie wystąpić do zakładu górniczego o zwrot kosztów tego zabezpieczenia (art. 144 ust. 1 zdanie drugie w związku z art. 145, art. 146, art. 148, art. 150 Pr. geol. i górn. oraz w związku z art. 435 k.c.).

Wobec powyższego i sytuacji, gdy zakład górniczy nie rozpoczął jeszcze wydobycia na obszarze wznoszenia obiektu możliwe jest dochodzenie od tego zakładu stosownego odszkodowania obejmującego koszty wykonania zabezpieczeń obiektu przed jego oddziaływaniem, o ile zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, iż do wydobycia dojdzie w przyszłości.

Dochodzenie od kopalni odszkodowania. Koszty postępowania.

Otwierając temat należy podkreślić, iż ustawodawca w sposób wyraźny, celem wyrównania częstej dysproporcji ekonomicznej stron, wprowadził szereg udogodnień pozwalających poszkodowanym w sposób realny nawiązać z zakładem górniczym dialog w sprawach dochodzenia naprawiania szkód wyrządzonych ruchem takiego zakładu.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż po myśli przepisu art. 151 ust. 1 Prawa Geologicznego i Górniczego sądowe dochodzenie roszczeń jest możliwe dopiero po wyczerpaniu postępowania ugodowego, co określa się w doktrynie prawa, jako czasową niedopuszczalność drogi sądowej. Wniesienie pozwu bez wyczerpania trybu ugodowego powoduje jego odrzucenie, a więc odmowę merytorycznego rozpoznania sprawy przez Sąd.

Zgodnie z definicją ugody, polega ona na tym, że strony czynią sobie wzajemne ustępstwa w zakresie istniejącego między nimi stosunku prawnego w tym celu, aby uchylić niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku lub zapewnić ich wykonanie albo by uchylić spór istniejący lub mogący powstać (art. 917 k.c.). Ugoda, jako umowa cywilnoprawna, wymaga zgody obu stron spornego stosunku prawnego. Brak zgody jednej z nich uniemożliwia zawarcie ugody. Warunek wyczerpania postępowania ugodowego jest spełniony, jeżeli przedsiębiorca odmówił zawarcia ugody lub jeżeli od skierowania przez poszkodowanego roszczenia wobec przedsiębiorcy upłynęło 30 dni, chyba że poszkodowany zgłaszając żądanie zawarcia ugody, wyznaczył dłuższy termin. Bezskuteczne wyczerpanie postępowania ugodowego powoduje otwarcie możliwości dochodzenia roszczeń w drodze postępowania sądowego.

Ile kosztuje dochodzenie od kopalni odszkodowania?

Co do zasady, w toku postępowania sądowego dochodzący roszczenia powód obowiązany jest uiścić opłatę w wysokości 5% dochodzonego roszczenia i pokrywać koszty przeprowadzenia postępowania dowodowego, co w szczególności dotyczy finansowania zaliczek na sporządzenie kosztownych opinii biegłych. Koszty te podlegają rozliczeniu pomiędzy stronami, co do zasady, w zależności od wyniku procesu w orzeczeniu kończącym postępowanie. W przypadku dochodzenia odszkodowań za szkody górnicze sama konieczność „wyłożenia” przez pokrzywdzonych kosztów postępowania mogłaby stanowić faktyczne wyłączenie realnej możliwości ich dochodzenia.

Mając na uwadze powyższe, ustawodawca przepisem art. 96 ust. 1 pkt 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych zwolnił stronę dochodzącą odszkodowania za szkody górnicze z obowiązku ponoszenia kosztów postępowania, co oznacza ni mniej, ni więcej że strona dochodząca odszkodowanie nie jest zobowiązana do ponoszenia jakichkolwiek opłat od złożonego pozwu, ani do partycypacji w wydatkach na sporządzenie w postępowaniu kosztownych opinii biegłych sądowych. Sądem właściwym miejscowo dla wytoczenia powództwa o naprawienie szkody wywołanej ruchem zakładu górniczego jest sąd w którego okręgu pozwany zakład ma swoją siedzibę (względnie zakład główny lub oddział). Dochodząc roszczeń o wartości przewyższającej kwotę 75 000 złotych sądem rzeczowo właściwym będzie sąd okręgowy, zaś w innych sytuacjach właściwym rzeczowo pozostanie sąd rejonowy.

Mając na względzie powyższe udogodnienia ustawowe, dochodzenie odszkodowań górniczych za szkody spowodowane ruchem zakładu górniczego, staje się nie jedynie iluzoryczne, ale w pełni realne.

Komu należy się odszkodowanie za szkody górnicze?

Po myśli przepisu art. 148 ust. 1 Prawa Geologicznego i Górniczego odpowiedzialność za szkodę ponosi przedsiębiorca prowadzący ruch zakładu górniczego, wskutek którego wystąpiła szkoda. Co de facto oznacza, iż odpowiedzialny za powstałe szkody górnicze będzie zakład górniczy, na którego obszarze oddziaływania położona jest dotknięta szkodą nieruchomość.

Właściciel nieruchomości nie może sprzeciwić się zagrożeniom spowodowanym ruchem zakładu górniczego, który prowadzony jest zgodnie z odpowiednimi przepisami ustawy. Właściciel może jednak żądać naprawienia wyrządzonej tym ruchem szkody, na zasadach określonych ustawą Prawo Geologiczne i Górnicze.

Czy jednak odszkodowania za szkody górnicze może dochodzić każdy ówczesny właściciel nieruchomości niezależnie od czasookresu powstania szkód górniczych?

Ustawa Prawo Geologiczne i Górnicze nie reguluje sytuacji, w której po powstaniu szkód górniczych następuje przejście własności nieruchomości na inny podmiot. Rozstrzygając kwestię, czy nowemu właścicielowi nieruchomości przysługuje prawo dochodzenia odszkodowania za szkody górnicze powstałe w okresie kiedy właściciele nieruchomości nie był należy kierować się ogólnymi zasadami przewidzianymi przepisami Kodeksu Cywilnego.
I tak, po myśli przepisu art. 548 § 1 k.c. z chwilą wydania rzeczy sprzedanej przechodzą na kupującego korzyści i ciężary związane z rzeczą oraz niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy.

Mając na względzie powyższe, należy jenoznacznie stwierdzić, iż nowy właściciel nieruchomości może żądać odszkodowania wyłącznie za szkody górnicze powstałe po tym, jak został właścicielem nieruchomości, zaś nie przysługuje mu prawo dochodzenia odszkodowania za szkody powstałe przed datą przeniesienia na niego własności nieruchomości, które przysługuje jej poprzednim właścicielom.

szkody górnicze odszkodowanie

Szkody górnicze odszkodowanie

Powyższy pogląd znajduje oparcie w nadal aktualnym wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 kwietnia 1971, sygn. akt III CRN 56/71, w którym Sąd Najwyższy stwierdził, iż: art. 548 k.c. odnosi się do tych tylko ciężarów i korzyści, jakie powstały po wydaniu rzeczy, gdy tymczasem w sprawie chodzi o odszkodowanie dotyczące zbytej nieruchomości przypadające za okres wcześniejszy. Mogłoby ono przejść na nabywcę tylko na podstawie szczególnej umowy. Nie zmienia sytuacji okoliczność, że w myśl art. 43 i 45 prawa górniczego (Dz.U. 1961 nr 23 poz. 113) naprawienie szkody górniczej polega przede wszystkim na przywróceniu nieruchomości do stanu poprzedniego a dopiero w dalszej kolejności na zapłacie odszkodowania pieniężnego. Przepisy te nie zmieniają bowiem fundamentalnej zasady prawa cywilnego, że odszkodowanie przysługuje poszkodowanemu a poszkodowanymi byli powodowie jako właściciele nieruchomości w chwili powstania szkód górniczych.

W kontekście analizowanych przepisów zwrócić należy uwagę na możliwość zawarcia wraz z umową przenoszącą własność nieruchomości obciążonej szkodą umowy cesji wierzytelności z tytułu szkód górniczych, co umożliwi nowemu właścicielowi na skuteczne dochodzenie odszkodowania również za szkody górnicze powstałe przed datą przeniesienia na niego własności nieruchomości objętej szkodą wyrządzoną ruchem zakładu górniczego.

Jeśli posiadają Państwo wątpliwości w zakresie odszkodowań górniczych, zapraszamy do kontaktu z naszą kancelarią. Posiadamy szeroki zespół specjalistów oraz wieloletnie doświadczenie w rozwiązywaniu podobnych spraw. Zapraszamy do kontaktu.

Ile kosztuje porada prawna?

Każda osoba, która potrzebuje informacji w zakresie prawa wcześniej czy później zwróci się do adwokata lub radcy prawnego o poradę prawną. Porada prawna może być odpłatna lub nieodpłatna. Z nieodpłatną poradą prawną klienci mają do czynienia w punktach bezpłatnej pomocy prawne lub innych instytucjach oferujących pomoc prawną o charakterze non prfit. Najczęściej jednak klienci maja do czynienia w kancelariach prawniczych z płatną poradą. Wysokość opłaty za uzyskanie porady prawnej może być różna, bo też jej wysokość uzależniona jest od wielu czynników. Niewątpliwie czynnikiem podstawowym jest nakład pracy adwokata czy też radcy prawnego, który jest wprost proporcjonalny do stopnia skomplikowania sprawy. Należy także brać pod uwagę stopie ryzyka i odpowiedzialności za udzieloną poradę prawną.

Porada prawna często nie jest, o ile można to tak ująć, poradą jednorazową, czyli innymi słowy całościową i nie może być dokonana podczas jednego spotkania. Wielokrotnie ma to miejsce gdy klient nie dysponuje od razu wszystkimi dokumentami czy nie potrafi na pierwszym spotkaniu podać adwokatowi wszystkich okoliczności lub faktów. Wówczas dochodzi do kolejnych spotkań z klientem w ramach porady prawnej, o którą klient zwrócił się do adwokata.

Wszystko to co zostało wskazane wyżej rzutuje rzecz jasna na cenę porady pranej. Nie może budzić wątpliwości, że klient powinien zostać poinformowany o cenie porady prawnej, o którą się zwraca przed jej udzieleniem, a w przypadku konieczności na przykład kilkukrotnych spotkań o maksymalnej cenie takiej porady prawnej.

Z ceną porady prawnej wiążą się jeszcze inne kwestie.

Jeśli udzielenie porady prawnej związane jest z zagadnieniem wymagającym specjalistycznej wiedzy prawnej, to okoliczność ta niewątpliwie wpływa na cenę porady prawnej.

Zdarzają się również i takie sprawy (stany faktyczne) oraz takie jest oczekiwanie klienta, że porada prawna przybiera formę pisemną i zostanie udzielona w formie opinii prawnej. Ta pisemna forma porady prawnej jest oczywiście przez adwokatów praktykowana. Cena takiej opinii uzależniona jest od nakładu pracy opiniującego i stopnia skomplikowania przedmiotu opinii.

Reasumując warto podkreślić, że porada prawna może pomóc klientowi w jego sprawie jedynie wówczas gdy zostanie udzielona przez profesjonalnego prawnika, to jest adwokata lub radcę prawnego. Jest to o tyle istotne zwłaszcza w dobie Internetu, w którym klienci znajdują wiele nieaktualnych, nieprofesjonalnych czy wręcz błędnych informacji. W dodatku  – co można stwierdzić na podstawie rozmów z klientami – wiele z nich próbując niejako wykorzystać uzyskane w Internecie informacje i zastosowuje oraz interpretuje je błędnie i w sposób nie mający zastosowania akurat w ich sprawie.

Pewność co do tego, iż porada prawna została udzielona rzetelnie i zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami prawa klient może posiadać jedynie wówczas gdy porada udzielana jest przez adwokata lub radcę prawnego.  I tylko wówczas klient może podjąć należyte decyzje w sprawie co bez sprzeczność przekłada się na jego bezpieczeństwo prawne.

Większość porad prawnych dotyczy kwestii finansowych(od zapłaty do działu spadku, alimentów czy emerytur), jedynie rzetelna i oparta na fachowej wiedzy porada prawna może z jednej strony zapewnić osiągnięcie zyska, a z drugiej strony uchronić od poniesienia straty.

Czy spadek to problem?

Spadek to ogół praw i obowiązków majątkowych osoby, która zmarła, przechodzących na spadkobierców z chwilą śmierci spadkodawcy.

Przyjęcie samego spadku przez spadkobiercą jest jego prawem ale nie obowiązkiem.

A zatem potencjalny spadkobierca może odmówić przyjęcia spadku poprzez oświadczeni, iż spadek odrzuca. Jeśli spadkobierca decyduje się spadek przyjąć i bierze pod uwagę, że spadek może składać się nie tylko z aktywów ale i z długów spadkowych wówczas powinien rozważyć, w której z dwóch form spadek przyjąć – to jest czy przyjąć spadek wprost czy z dobrodziejstwem inwentarza. Oświadczenie o przyjęciu spadku uznaje się, że spadkobierca przyjął go z dobrodziejstwem inwentarza. Sam sposób dziedziczenia uzależniony jest i wynika z tego czy spadkodawca sporządził i pozostawił testament czy też nie uczynił.

W przypadku braku testamentu dziedziczenia następuje zgodnie z regułami określonymi przez przepisy kodeksu Cywilnego (dziedziczenie ustawowe), przy czym chodzi o te przepisy Kodeksu Cywilnego, które obowiązują w dacie zgonu spadkodawcy.

Niezależnie od tego czy spadkodawca dziedziczy na podstawie Kodeksu Cywilnego czy na podstawie testamentu ma on zawsze trzy sposoby przyjęcia spadku.

Przyjęcie proste, to jest bez ograniczenia odpowiedzialności za długi, przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza, to jest z ograniczeniem odpowiedzialności lub odrzucenie spadku. Trzeba jednak pamiętać, że spadkobierca jeśli chodzi o odrzucenie spadku nie może tego skutecznie dokonać w dowolnym terminie. Ma na tę czynność sześć miesięcy od momentu dowiedzenia się o swoim powołaniu do dziedziczenia. Podkreślmy – sześciomiesięczny termin nie biegnie od daty śmierci spadkodawcy. Termin nie biegnie od daty śmierci spadkodawcy. Termin ten biegnie od daty, w której spadkobierca powziął wiadomość, iż dziedziczy.

Jeśli przykładowo ojciec zmarł 1 kwietnia 2017 r., a jego mieszkający na Alasce syn dowiedział się o tym fakcie (a co zatem idzie o tym, że dziedziczy) dopiera rok później, bo 1 kwietnia 2018 r., to sześciomiesięczny termin na ewentualne dziedziczenie spadku upływa synowi ostatniego października 2018 r.

Jeśli chodzi o kwestie terminy w przypadku przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza, to w świetle obecnie obowiązujących przepisów, to jest nowelizacji Kodeksu Cywilnego z 18.10.2015 r. – art. 1015§2 kc stanowi, iż w razie niezłożenia oświadczenia o przyjęciu spadku, uznaje się, że spadkobierca przyjął go z dobrodziejstwem inwentarz. Jest to zamiana zdecydowanie korzystna dla potencjalnych spadkobierców jeśli zważyć, że przed nowelizacją jeśli spadkobierca przed upływem sześciu miesięcy od dowiedzenia się o powołaniu do dziedziczenia nie złożył oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku, domniemywało się przyjęcie proste, co było równoznaczne z nieograniczoną odpowiedzialnością za długi spadkowe.

Jak to już zostało wskazane spadek to ogół praw ale i obowiązków majątkowych. Te obowiązki to nic innego jak obowiązki majątkowe spadkodawcy względem innych osób lub instytucji czyli za długi to również składniki spadku.

Dlatego tak istotnym jest przeanalizowanie przez spadkobiercę składników spadku, albowiem pochopne przyjęcie spadku  – zwłaszcza prostego – może skutkować daleko idącymi negatywnymi skutkami dla spadkobiercy.

Dokonanie bowiem prostego przejęcia skutku nałożeniem na spadkobiercę odpowiedzialności za długi spadkowe w całości, co oznacza, że za długi te spadkobierca może odpowiadać również z własnego majątku.

O wiele mniej ryzykownym dla spadkobiercy jest przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza, albowiem wówczas niemożliwym jest pociągnięcie spadkobiercy do odpowiedzialności ponad wartość samego spadku. Innymi słowy własny majątek spadkobiercy jest bezpieczny i nie może posłużyć wierzycielom spadkodawcy do zaspokojenia długów spadkowych.

Jak widać z powyższego istnieją skuteczne sposoby uniknięcia sytuacji, w których spadek nie tylko nie wzbogaci spadkobiercę ale spowoduje uszczuplenie jego majątku osobistego.

Czym jest start up i czy sam pomysł wystarczy?

Pojęcie startupu nie jest jednolicie w praktyce obrotu definiowane. Należy wyróżnić definicje szerokie obejmujące tym pojęciem każdy nowy biznes będący w fazie rozwoju, jak i – w mojej ocenie- właściwą startupom definicję wąską, gdzie co do zasady za startup przyjmuje się rozwijające się przedsiębiorstwo, bądź organizację tymczasową, które cechują się tym, iż:

  1. znajdują się w początkowej fazie rozwoju,
  2. są skalowalne,
  3. są innowacyjne,
  4. poszukują właściwego modelu biznesowego.

Początkową fazą rozwoju należy nazwać etap, w którym twórcy startupu dysponują tzw. MVP, to jest wstępnym produktem, pierwszą jego wersją, która może zostać zaprezentowana nie tylko potencjalnym klientom, ale co istotne również przyszłym inwestorom. Jest to swego rodzaju model produktu, nie posiadający większości planowanych funkcjonalności, lecz posiadający funkcjonalności podstawowe.

Skalowalność oznacza ni mniej, nie więcej jak drzemiący w przedsięwzięciu potencjał, możliwość jego rozwoju, rozbudowy i powiększania.

Innowacyjność polega zaś na przyjęciu nowych rozwiązań, zarówno poprzez zaproponowanie nowego produktu, jak też przez zmodyfikowanie funkcjonalności produktu już funkcjonującego.

Elementem niezbędnym dla przkucia produktu w sukces rynkowy jest profesjonalne stworzenie mu włąściwego środowiska funkcjonowania, a to modelu biznesowego. Ujmując rzecz skrótowo model biznesowy dla startupu, to przyjęty plan budowania wartości produktu i jego rentowności przy ograniczeniu kosztów i ryzyka tego przedsięwzięcia do niezbędnego minimum. Jedynie odpowiednio dobrany, skrojony na miarę model biznesowy startupu pozwala przełożyć ideę produktu w dobrze funkcjonujące przedsiębiorstwo. Miarą sukcesu rynkowego pozostaje umiejętne zarządzenie produktem.

Dysponując produkt odznaczającym się cechami innowacyjności, skalowalności i będącym
w początkowej fazie rozwoju zasadniczym pozostaje zwrócenie uwagi na instrumenty jego ochrony prawnej i prawne aspekty budowania przedsiębiorstwa.

W zakresie ochrony produktu pozostają:

– zawarcie właściwie sformułowanej umowy założycielskiej,

– przygotowanie szczegółowej umowy inwestycyjnej z odpowiednio sformułowanymi klauzulami poufności,

– zabezpieczenie znaków towarowych, wzorów przemysłowych i praw autorskich.

W zakres prawnych aspektów funkcjonowania przedsiębiorstwa wchodzą:

– umowne sformalizowanie tzw. mapy drogowej przedsiębiorstwa,

– dobranie właściwej formy funkcjonowania w obrocie gospodarczym (indywidualna działalność gospodarcza, spółka?)

– stworzenie właściwych regulaminów dla korzystających z produktu,

– zapewnienie zgodności w zakresie  ochrony danych osobowych z obowiązującymi regulacjami prawnymi (RODO).

Wszystkie te elementy stanowią podstawę opracowania modelu biznesowego, zaś jedynie dobrze dobrany i profesjonalnie skonsultowany model biznesowy pozwoli na sprawne wprowadzenie produktu na rynek przy minimalizacji ryzyka i maksymalizacji wyników nowo powstałego przedsiębiorstwa.

Prawidłowo przyjęty model biznesowy to model, w którym wszelkie jego elementy korelując ze sobą pozwalają oszczędzić założycielowi czas, stres i pieniędze a przede wszystkim stworzyć sprawnie funkcjonujące przedsiębiorstwo.

Odszkodowanie za opóźniony lub odwołany lot

Kwestie praw pasażerów, jak i obowiązków przewoźnika lotniczego w przypadku opóźnionego lotu, odwołanego lotu i odmowy przyjęcia na pokład statku lotniczego wbrew woli pasażera regulują przepisy prawa europejskiego, a ściślej Rozporządzenie (WE) NR 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lutego 2004 roku ustanawiające wspólne zasady odszkodowania i pomocy
dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład albo odwołania lub dużego opóźnienia lotów
.

I tak, wskazany akt prawny przewiduje możliwość ubiegania się przez pasażera ruchu lotniczego
o odszkodowanie za duże opóźnienie lotu, albo odwołany lot.

Wskazane rozporządzenie ma zastosowanie, co do zasady, do pasażerów ruchu lotniczego, którzy:

  1. Odlatują z lotniska znajdującego się na terytorium państwa członkowskiego,
  2. Odlatują z lotniska znajdującego się na terytorium państwa trzeciego (spoza UE),
    ale lądują na lotnisku znajdującym się na terytorium państwa członkowskiego.

A nadto, co do zasady, do pasażerów którzy:

  1. Mają potwierdzoną rezerwację na dany lot i stawią się w wyznaczonym czasie na odprawę pasażerów,
  2. Zostali przez bez względu na przyczynę przeniesieni z lotu, na który mają rezerwację,
    na inny lot.

W przypadku odwołania lotu, dużego opóźnienia lotu świadczący usługi zobowiązany jest
do udzielenia pasażerowi stosownej opieki, takiej jak zapewnienie pasażerowi napojów i posiłków, zakwaterowania, czy też transportu pomiędzy miejscem zakwaterowania a lotniskiem, przy czym zakres udzielanej pomocy zależy od konkretnej konfiguracji przeszkód w przewozie lotniczym.

W przypadku odwołania lotu pasażerowi przysługuje prawo do zwrotu należności za bilet podróżny bądź zmiany planu podróży.

Nadto, pasażerowi przysługuje prawo do ubiegania się o stosowne, przewidziane rozporządzeniem, odszkodowanie za odwołany, opóźniony lot, zaś przewoźnik może zwolnić się od obowiązku jego wypłaty jedyniew sytuacji, gdy wykaże, że odwołanie, duże opóźnienie lotu nastąpiło na skutek nadzwyczajnych okoliczności, których nie można było uniknąć pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków. Co do zasady, za nadzwyczajną okoliczność, o jakiej mowa wcześniej nie poczytuje się problemów technicznych ze statkiem powietrznym.

Przewidziane rozporządzeniem stawki odszkodowań wynoszą:

  1. 250 euro dla wszystkich lotów o długości do 1500 km,
  2. 400 euro dla wszystkich lotów wewnątrzwspólnotowych dłuższych, niż 1500 km i wszystkich innych lotów o długości od 1500 km do 3500 km,
  3. 600 euro dla wszystkich innych lotów, niż loty określone w pkt 1 i 2.

Jeżeli pasażerom zaoferowano zmianę planu podróży do miejsca docelowego na alternatywny lot, którego czas przylotu nie przekracza czasu przylotu pierwotnie zaplanowanego lotu o:

  1. dwie godziny w przypadku lotów o długości do 1500 km,
  2. trzy godziny w przypadku lotów wewnątrzwspólnotowych dłuższych, niż 1500 km i wszystkich innych lotów o długości od 1500 km do 3500 km,
  3. cztery godziny w przypadku wszystkich innych lotów, niż loty określone w pkt 1 i 2,

przewoźnik lotniczy może pomniejszyć przewidzianą rozporządzeniem stawkę odszkodowania
o 50 %.

Niezależnie od powyższych kwot, pasażer może żądać dalszego odszkodowania w wysokości odpowiadającej jego poniesionej szkodzie na skutek odwołania, bądź dużego opóźnienia lotu.

Wskazane odległości mierzone są metodą trasy po ortodromie.

Drogą do dochodzenia stosownego odszkodowania jest wpierw złożenie stosowanej reklamację
do właściwego przewoźnika lotniczego, zaś w przypadku wydania przez niego decyzji o odmowie wypłaty odszkodowania, bądź braku jakiejkolwiek jego odpowiedzi w terminie 30 dni koniecznym staje się złożenie odpowiedniej skargi do właściwego wyznaczonego przez Państwo Członkowskie organu krajowego, jakim w przypadku Rzeczpospolitej Polskiej jest Prezes Urzędlu Lotnictwa Cywilnego.

Adwokat Michał Hanak

Alimenty na rzecz byłego małżonka po rozwodzie

Dość często w praktyce adwokackiej można natrafić na pytanie: Czy będę musiał, czy będę musiała, płacić po rozwodzie alimenty, na rzecz swojej byłej żony, byłego męża?

Odpowiedź na to pytanie zależy od konkretnego stanu faktycznego.

Warunkiem orzeczenia obowiązku alimentacyjnego jednego małżonka względem drugiego po ustaniu małżeństwa jest złożenie odpowiedniego żądania zasądzenia na swoją rzecz alimentów przez małżonka do nich uprawnionego. Sąd, odmiennie, niż jest to w przypadku małoletnich dzieci stron, nie orzeka o alimentach na rzecz byłego małżonka ex officio.

Zaktualizowanie się obowiązku alimentacyjnego na rzecz byłego małżonka, jak i jego zakres zależy od zgłoszonego żądania uprawnionego do alimentów, jak i przyjętej konfiguracji orzeczenia o winie
za rozkład pożycia małżeńskiego stron procesu o rozwód.

I tak, orzekając o winie za rozkład małżeństwa i braku możliwości jego restytucji Sąd może orzec, iż:

  1. jeden z małżonków jest winny rozkładu pożycia małżeńskiego,
  2. oboje małżonkowie są winni rozkładu pożycia małżeńskiego,
  3. żaden z małżonków nie ponosi winy za rozkład pożycia małżeńskiego.

Sąd może również na zgodny wniosek stron, zaniechać w postępowaniu rozwodowym o orzekania
o winie za rozkład pożycia małżeńskiego, co stanowi czwartą możliwość rozstrzygnięcia (a właściwie braku rozstrzygnięcia) o winie za rozkład pożycia małżeńskiego stron.

Jedynie małżonek, który nie został uznany wyłącznie winnym rozkładu pożycia małżeńskiego może domagać się od drugiego z małżonków alimentów na swoją rzecz o ile znajduje się w niedostatku,
to jest nie dysponuje wystarczającymi środkami na zaspokojenie swoich podstawowych potrzeb. Zatem, możliwość ubiegania się przez małżonka będącego w niedostatku o alimenty od drugiego małżonka będzie możliwa w sytuacjach, gdy:

  1. rozwód zostanie orzeczony z wyłącznej winy drugiego małżonka,
  2. oboje małżonkowie zostaną uznani za winnych rozkładu pożycia małżeńskiego,
  3. żaden z małżonków nie zostanie uznany winnym rozkładu pożycia małżeńskiego stron,
  4. sąd wyda wyrok rozwodowy, na zgodny wniosek stron, bez orzekania o winie.

Reasumując, alimentów może dochodzić będący w niedostatku małżonek, który nie został uznany wyłącznie winnym rozkładu pożycia małżeńskiego stron.

Wysokość alimentów uzależniona pozostanie od wymiaru usprawiedliwionych potrzeb, których uprawniony małżonek nie może zaspokoić własnymi siłami, jak i od możliwości zarobkowych
i majątkowych małżonka obowiązanego do alimentacji.

Zakres obowiązku alimentacyjnego małżonka zobowiązanego może zostać rozszerzony w przypadku, gdy sąd orzeknie o tym, iż pozostaje on wyłącznie winnym rozkładu pożycia małżeńskiego, a samo orzeczenie rozwodu spowoduje istotne pogorszenie się sytuacji materialnej małżonka niewinnego. Wówczas, przesłanką ustalenia wysokości alimentów, nie pozostaje stan niedostatku,
lecz usprawiedliwione potrzeby małżonka niewinnego.

Obowiązek alimentowania drugiego małżonka wygasa po zawarciu przez niego nowego związku małżeńskiego. Jeżeli zobowiązanym do uiszczania alimentów jest małżonek, który nie został uznany winnym rozwodu jego obowiązek alimentacyjny, co do zasady, wygasa najpóźniej z upływem 5 lat od orzeczenia rozwodu. Małżonek zobowiązany do uiszczania alimentów może domagać się także uchylenia swojego obowiązku alimentacyjnego w każdym czasie, jeżeli odpadnie jego podstawa, jaką pozostaje niedostatek drugiego małżonka.

Ponowny ożenek nie zwalnia obowiązanego do alimentacji od uiszczania alimentów na rzecz swojej byłej żony, byłego męża.

Sąd Najwyższy nie pozostawił w tym temacie wątpliwości – ponowny ożenek zobowiązanego
do płatności nie zwalnia go z obowiązku wypłaty alimentów. Założenie nowej rodziny może mieć jednak wpływ na ich wysokość.

Równocześnie wskazać należy, czyniąc ukłon w stronę czujących się pokrzywdzonymi płatników,
iż w sprawach o alimenty pomiędzy byłymi małżonkami uwzględniane są możliwości finansowe partnera, z którym były małżonek pozostaje w związku nieformalnym (wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 11 lipca 2010 r., sygn. akt II CKN 1015/00). Jeżeli zatem zarobki konkubenta byłej żony, konkubiny byłego męża wystarczają na zaspokojenie jej, jego potrzeb, sąd może odmówić zasądzenia alimentów od byłego męża, a zasądzone już alimenty uchylić.